Nareszcie przyszła do nas wiosna – tak naprawdę. W moim komputerze jeszcze wiele zdjęć zimowych dań, którymi nie zdążyłam się z Wami podzielić, a tu nagle zrobiło się ciepło i słonecznie – w sam raz na coś lekkiego i kolorowego:)
Ten weekend należał więc do sałaty (noooo, a w każdym razie niedziela należała – w przypływie wyrzutów sumienia po sobotnim łakomstwie;)). Już wiele lat temu we Francji i w Belgii odkryłam, że sałata jest podłożem do rewelacyjnych dań – smacznych, urozmaiconych, a przy tym błyskawicznych. Może być kanwą dla wielu ciekawych połączeń, także tych, które stosujesz również w innych potrawach. Dzisiejsza kompozycja też do takowych należy, bo ostry niebieski ser i słodkie owoce świetnie ze sobą współgrają niezależnie od tego, czy towarzyszy im sałata, czy nie. A mimo to – na sałacie gruszki, ser i bekon zyskują nowy wymiar zarówno pod względem tekstury, jak i smaku, mogą poza tym stanowić pełnowartościowe danie, którym wszyscy będą się zajadać w (nareszcie) cieplejsze dni.
Przygotowanie tej sałatki to dosłownie kilka naście minut, a dobre wrażenie wśród gości – murowane. Spróbujcie koniecznie:)
Dla 4 osób:
1 duża główka sałaty lodowej lub 1 opakowanie mieszanki sałat
20 dkg bekonu wędzonego, pokrojonego w kostkę
20 dk niebieskiego sera (najlepiej Gorgonzoli, Bleu d’Auvergne, Fourme d’Ambert, sera Rokpol lub Lazur), pokruszonego na kawałki.
4 duże gruszki, pozbawione pestek i pokrojone w ćwiartki
2 łyżki miodu
1 łyżka słodkiego sosu chilli (opcjonalnie)
Dressing:
4 łyżki oliwy
sok z ½ cytryny
1 łyżka cukru
1 łyżka sherry (opcjonalnie)
Krem balsamiczny:
150 ml octu balsamicznego
75 ml miodu
1) Piekarnik nagrzej do 180° C. W żaroodpornym naczyniu umieść gruszki, zalej miodem, sosem chilli (opcjonalnie) i oliwą z oliwek. Wstaw całość do pieca na ok. 20 minut.
2) W misce połącz składniki dressingu, po czym dodaj sałatę i (najlepiej rękoma) całość wymieszaj.
3) Na patelni usmaż bekon, po czym odsącz go na ręczniku papierowym
4) Przygotuj krem balsamiczny: w garnuszku podgrzewaj wolno ocet balsamiczny i miód, cały czas mieszając, aż powstanie gęsty, słodki sos.
5) Rozłóż 4 talerze; na każdym zrób smugi z kremu balsamicznego, połóż sałatę, kilka kawałków gorącej gruszki, chrupiące kawałki bekonu i okruchy niebieskiego sera. Polej z wierzchu gęstym kremem balsamicznym.
6) Podawaj od razu ze świeżym pieczywem lub tostami czosnkowymi.
zaskakujące połączenie bekonu i gruszek
OdpowiedzUsuńSałatka prezentuje się rewelacyjnie. Nawet nie wiesz, jakiego smaku mi na nią narobiłaś.
OdpowiedzUsuńNo rewelacja!
OdpowiedzUsuńFaktycznie wrażenie ze smakowania takiego połączenia musi być niesamowite. Ale i optycznie sałatka prezentuje się bardzo zachęcająco. Już jest w moich ulubionych.:)
Pomieszanie z poplątaniem, takie sałatki lubię:) no i z dodatkiem niebieskich serów!!! Mmmm
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie i jest bardzo oryginalne! Ciekawa jestem smaku gruszek w połączeniu z bekonem. Tuż przed obiadem takie kuszenie...ach...
OdpowiedzUsuńja tez lubie sałatę..jest dobra bazą do szybkiego dania..juz sie nie mogę doczekac kiedy wyrosnie w moim wiejskim ogrodku..Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDoszły mnie słuchy, że to świetny pomysł na przekąskę ;-)))) Jeszcze nie miałam okazji się przekonać, ale patrząc na zdjęcie.. mogę tylko powiedzieć, że smaczne ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
robiłam kiedyś podobną sałatkę, świetnie smakuje z dodatkiem włoskich orzechów:)
OdpowiedzUsuńNiebieski ser,gruszki,sałata- wszystko ze sobą świetnie gra! Uwielbiam to połączenie.
OdpowiedzUsuńW Twojej sałatce wygląda pysznie!
Uwielbiam połączenie gruszek i sera pleśnowego. Taka sałata jak Twoja jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńEch, przepraszam Was za spóźnioną odpowiedź - ostatnie dni należały do bardzo intensywnych:) Dziękuję za Wasze miłe słowa, a ponadto:
OdpowiedzUsuńKulinarne-smaki: zaskakujące, ale pyszne! Polecam:)
Haniu-Kasiu: dziękuję:) Muszę przyznać, że jest naprawdę smaczna i zdecydowanie warta wypróbowania:)
Lekka: dziękuję:) I cieszę się, że sałatka przypadła Ci do gustu, daj znać, jak zrobisz!
Żenia: niebieskie sery są najlepsze, prawda? :) No, może poza tymi wszystkimi innymi wspaniałymi serami pleśniowymi...:)
Escapade Gourmande: oglądanie blogów przed obiadem powinno być zakazane, prawda? :) Muszę przyznać, że to naprawdę smaczne połączenie, a Tobie, u której serów na wyciągnięcie ręki dostatek - to już w ogóle polecam bardzo:)
Mona - hodujesz sałatę w ogródku? Ale miło! :)
Biedroneczko: dziękuję! :) Słuchy doszły Cię bardzo słuszne, wypróbuj koniecznie!
goh. - masz rację, to super połączenie, choć ja rzadko je stosuję, bo za orzechami włoskimi nie przepadam;)
Amber - dziękuję! Wbrew pozorom to rzeczywiście bardzo smaczne połączenie:)
Lo - dziękuję! Uwielbiam połączenie serów z czymś owocowym i słodkim, ale z częstej lektury Twojego bloga wiem, że Ty również:))
Pozdrawiam Was serdecznie:))))))))))))))
sałatka wygląda zjawiskowo, a smakuje pewnie o niebo lepiej !
OdpowiedzUsuńściskam
SZANA :)
Dziękuję, jakie miłe słowa:)))))) Pozdrawiam Cię bardzo bardzo serdecznie:)
OdpowiedzUsuńoj.. ile bym dała, żeby zjeść taką sałatkę :)
OdpowiedzUsuńSałatka zapowiada się wspaniale, koniecznie muszę spróbować takiego połączenia i przetestować go na sobie i swoich gościach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń