Nawet przepyszne dania nie muszą oznaczać wielu godzin spędzonych w kuchni. Oczywiście – przecieranie warzyw, peklowanie pieczeni czy lepienie kołdunów może dać wiele radości i satysfakcji, ale czasem wystarczy tylko dobry przepis, kilka składników i wolny kwadrans lub dwa, by stworzyć coś naprawdę smacznego.
Nieważne, czy jesteście mistrzami sztuki kulinarnej, czy tylko jej sympatykami lub początkującymi uczniami – ekspresowe gotowanie warto opanować! Jeśli rozsmakowujecie się w pieczeniu chleba i robieniu domowych przetworów – zachowajcie sobie błyskawiczne gotowanie na sytuacje awaryjne. Jeśli z kolei gotujecie mało lub wcale – zachęcam Was do opanowywania kolejnych prostych, niezawodnych, acz smacznych przepisów, które uchronią Was od życia na zamawianej pizzy i hamburgerach.
Ja sama ekspresowych przepisów poszukuję zawsze i wszędzie, bo to dzięki nim znajduję czas na gotowanie nawet kilkudaniowych posiłków dla siebie i innych :)
Specjalnie z myślą o Was (i o sobie;)) stworzyłam zakładkę „ekspresowo”, do której włożyłam wszystkie szybkie i proste przepisy na pyszne, lekkie dania – niektóre tradycyjne, inne mniej, ale każdy powinien znaleźć w nich coś dla siebie. Dzisiejszy przepis na chińską zupę ostro-kwaśną również się do nich zalicza. Wprawdzie na pierwszy rzut oka lista składników wygląda podejrzanie długo, ale zapewniam Was, że to tylko pozory:) Zatem – do dzieła!
Zupa pikantno-kwaśna*
Dla 6 osób
600 g filetów z piersi kurczaka
2+3 łyżki oleju (najlepiej arachidowego)
4 ząbki czosnku
2 szalotki lub 1 średnia cebula
5 łodyżek świeżej kolendry wraz z liśćmi, posiekanych
30 g świeżego imbiru, przekrojonego na kilka kawałków
2 papryczki chilli, posiekane
3 łodygi trawy cytrynowej
6 liści limonki kaffir
2 l bulionu warzywnego lub drobiowego
3 łyżki sosu rybnego
100 g makaronu sojowego
1 pęczek zielonej cebulki, pokrojonej po przekątnej)
sok z 1-2 cytryn
garść liści kolendry, posiekanych
1) Filety z kurczaka pokrój na paski i wymieszaj w misce z odrobiną oleju oraz szczyptą soli i pieprzu. Odstaw na bok.
2) Do blendera wrzuć kawałki imbiru, przekrojone na ćwiartki szalotki, czosnek i trawę cytrynową. Dolej kilka kropli oleju. Zmiksuj na gładką masę.
3) W dużym garnku rozgrzej 2 łyżki oleju, następnie dorzuć posiekane chilli i kolendrę. Smaż przez ok. 20 sekund, po czym dodaj zmiksowaną pastę i smaż na mniejszym ogniu przez kolejną minutę.
4) Do rondla dolej bulion i dorzuć liście limonki. Całość wymieszaj i doprowadź do wrzenia. Przykryj i gotuj na małym ogniu przez ok. 20 minut.
5) Gdy zupa będzie się gotować, rozgrzej w woku 3 łyżki oleju. Wrzuć paski kurczaka i smaż przez ok. 3 minuty z każdej strony, tak, by się przyrumieniły. Gotowe kawałki kurczaka zdejmij z ognia i osusz z tłuszczu na bibule.
6) Po upływie 20 minut dodaj do bulionu sos rybny i makaron i gotuj jeszcze przez 2 minuty. Następnie usuń liście limonki i dorzuć: kurczaka, plasterki cebuli, liście kolendry i sok z cytryny. Podawaj od razu.
*Przepis pochodzi z książki KUCHNIA AZJATYCKA, Wydawnictwo Olesiejuk 2009
Pyszna!
OdpowiedzUsuńTaki orient express bardzo mi się podoba.
To musi być pycha!
OdpowiedzUsuńtakim eksspresem chetnie bym odjechała.. super zupa.
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja. Biore wszystko co tajskie i miseczke tej zupy tez porywam.
OdpowiedzUsuńczy mi się zdaje, czy dałaś nowe zdjęcia?
OdpowiedzUsuńAmber - dziękuję! I zapraszam na kulinarną przejażdżkę! :)
OdpowiedzUsuńdariaanna - no i jest; spróbuj koniecznie! :)
Bernadeta - dziękuję! Koniecznie wybierz się więc w tę podróż! :)
Thiessa - dziękuję Ci bardzo :) Ja też uwielbiam tajską kuchnię!
Nina - nie nie, to są te same zdjęcia, które dałam na początku...:)
Pozdrawiam Was serdecznie!